Kronika Koła #8 SPK

Rok 2002

 

Gratulacje dla kol. Bolesława Rączki, który w dniu 11 stycznia otrzymał w Ambasadzie RP nominację na porucznika z rąk gen. Władysława Saczonka. SPK reprezentował na tej uroczystości wiceprezes dr Jerzy Dobrowolski.

 

Fundusz Stypendialny im. Fanni i Teodora Blachutów

Z przyjemnością donosimy, że wieloletni członek naszego Koła, dr inż.. Teodor Blachut wraz ze swoją małżonką oraz synami Janem, Piotrem i Danielem ofiarowali sumę $150,000 na Fundusz Nagród i Stypendiów, zlokalizowany na Wydziale geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH) w Krakowie, której jest doktorem honoris causa. Dr T. Blachut jest uczonym światowej sławy i współtwórcą współczesnej fotogrametrii.

 

17 marca 2002 odbyło się walne zebranie sprawozdawcze. Jak wykazał Prezes Nawrot Koło nr 8 prowadziło w okresie sprawozdawczym bardzo ożywioną działalność, a Dom Polski SPK służył całej Polonii Ottawskiej tak na zebrania różnych organizacji jak i występy, próby i ćwiczenia sportowe.

Prezes wziął udział w zebraniu prezesów Ontaryjskich Kół SPK w Guelph, który odbył się w dniu 14 kwietnia 2002. Otrzymał, podobnie jak członkowie Zarządu Głównego oraz prezesi pozostałych Kół, dyplom za pracę woluntaryjną od Rządu Federalnego. Dyplomy wręczył sen. dr Stanisław Haidasz.

Największym osiągnięciem ostatniego kwartału był zakup domu, który wcinał się w posiadłość SPK. Podniosło to znacznie wartość całego terenu będącego własnością Koła. Dom został wyremontowany i będzie wynajmowany, a pozostała część działki pozwoliła na zwiększenie parkingu, którego wynajem jest poważnym źródłem dochodu dla Koła. Zawiązany został już Komitet Organizacyjny Walnego Zjazdu w r. 2003, który będzie miał miejsce w Ottawie.

Udało się również zakończyć negocjacje z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, któremu jeden z członków Koła zapisał w testamencie obraz znanego malarza Mesjasza. Obraz zostanie przesłany w czerwcu przez Ambasadę do Warszawy, a uroczyste przekazanie zostanie zorganizowane przy najbliższym wyjeździe kol. dr Andrzeja Garlickiego do Polski.

 

 22-23 czerwca Koło nasze po raz pierwszy włączyło się do współpracy przy przygotowaniach do Polskiego Festiwalu, który po raz czwarty organizował w Ottawie Klub Sportowy "Białe Orły". SPK oddało swój plac parkingowy jako teren na festiwal, a trzy osoby z Zarządu współpracowały z Komitetem Organizacyjnym Klubu. Festiwal odbył się w dniach 22-23 czerwca i był uwieńczony sukcesem nie tylko pod względem finansowym, ale przede wszystkim pod względem artystycznym. W otwarciu festiwalu wziął udział Ambasador RP dr Paweł Dobrowolski z małżonką. Państwo Ambasadorowie włączyli się również czynnie w różne konkursy przygotowane przez organizatorów dla starszych i młodzieży. Ambasador Dobrowolski jest świetnym szachistą i zdobył pierwsze miejsce w turnieju. Sobotnie popołudnie było poświęcone występom artystycznym różnych zespołów polonijnych, a niedziela była dniem międzynarodowym z występami grup serbskiej, niemieckiej, słowackiej, ukraińskiej i bułgarskiej.

 

14-go lipcaPiknik na farmie kol. Gałko

Dorocznym obyczajem w dniu 14 lipca 2002 odbył się na farmie państwa Gałków piknik urządzony wspólnie przez SPK i SIP. Słowo "wspólnie" brzmi w tym wypadku niestety bardzo ironicznie, gdyż z pośród członków SIP'u, nie będących równocześnie członkami SPK, zjawiły się zaledwie trzy osoby. A szkoda, bo metereolodzy odwołali zapowiadany deszcz i mieliśmy cudowną słoneczną pogodę z przyjemnym, ochładzającym wiaterkiem. Nie wiem co się stało z tradycyjną flagą, która od lat oznaczała wjazd na teren pikniku, ale w tym roku zastąpił ją ... parasol w białe i czerwone pasy. Parasol wypełnił chlubnie swoje zadanie, nikt się nie zgubił, a ci, co zdecydowali się przyjechać, spędzili przemiłe popołudnie na świeżym powietrzu na przyjacielskich pogwarkach. Jedzenie było świetne, porcje, które zaspokoiły chyba każdego do poniedziałkowego obiadu, a desery - palce lizać. Państwo Kuźminowie królowali przy stoisku z napojami. Wybór był jak zawsze ogromny, począwszy od zimnej herbaty poprzez różne wody gazowane, kilka gatunków piwa i napoje alkoholowe. Kol. Kielar z małżonką zapewnili doskonałą rozrywkową muzykę, za co należą się im specjalne podziękowania. Równie serdeczne podziękowania należą się tym Paniom i Panom, którzy zamiast się bawić ofiarowali swój czas na smażenie kiełbasy i hamburgerów, przygotowanie kawy i obsługę słodkiego bufetu. Słowa uznania dla Pań, które przyniosły wypieki!

Na piknik przybył z ramienia Ambasady gen. Saczonek oraz znany wszystkim płk. Williams. Prezes SPK Piotr Nawrot wygłosił jak zwykle króciutkie przemówienie, złożył życzenia tym, którzy w tym dniu obchodzili urodziny czy imieniny i wręczył każdemu solenizantowi czerwoną różę. W sumie trzeba ocenić piknik jako bardzo udaną imprezę.

Prezes Piotr Nawrot z małżonką uczestniczyli w uroczystościach 50-lecia SPK w Sudbury w dniach 10 i 11 sierpnia. Mszę Św. odprawił ks. bp. kielecki Marian Florczyk.

Pobłogosławiony został też nowy sztandar Koła. Uroczystości odbyły się w Cambrian College. Uczestnicy podziwiali z jaką energią i szybkością Koło odbudowuje swoją spaloną siedzibę.

 

17 sierpnia Ostatnią imprezą letnią był bankiet/zabawa taneczna w dniu 17 sierpnia urządzone z okazji Święta Żołnierza Polskiego. Był to specjalnie uroczysty bankiet, gdyż Koło nr 8 obchodziło 55-tą rocznicę swego powstania, a Koło Pań przy SPK 50-tą rocznicę powstania. Okolicznościowe przemówienia wygłosili kol. dr Andrzej Garlicki, wice-prezes Zarządu Głównego SPK w Kanadzie, oraz Prezeska Koła Pań, koleżanka Czesława Arciszewska. Mariusz Podstolski, laureat Konkursu Recytatorskiego Federacji Polek w Ottawie, oraz zdobywca nagrody specjalnej SPK wygłosił śliczny wiersz o żołnierzach. Życzenia okolicznościowe złożył Prezes KPK, Oddział Ottawa, dr Jerzy Zarzycki, a w imieniu Ambasadora, który jest na urlopie, piękne, niezwykle wzruszające przemówienie wygłosił Attache wojskowy RP w Kanadzie, gen Władysław.

 

 17 sierpnia „Złote gody”  Koła Pań przy SPK

Przemówienie okolicznosciowe  Przewodniczącej Koła kol.Czesławy Arciszewskiej

"Szanowni Państwo, drogie Koleżanki i Koledzy! Powinniśmy się cieszyć i zarazem Bogu dziękować, że pozwolił nam dzisiaj być obecnym na tak ważnej uroczystości, a mianowicie na obchodach 55-tej rocznicy założenia SPK i 50-tej rocznicy założenia Koła Pań przy tej organizacji. Z jakiego budulca są zbudowane te dwa Koła? Z żelaza? Nie! Z betonu? Nie! Z drzewa? Nie! Są one wynikiem wysiłków ludzi dobrej woli, starszych i młodszych, którzy czuli się jak jedna rodzina i którzy gotowi byli pracować społecznie dla dobra ogólnego, bez żadnego wynagrodzenia innego niż poczucie, że spełniają swój obowiązek. Specjalną grupą obecną dzisiaj wśród nas są ci koledzy i koleżanki, którzy należą do naszych Kół od samego początku. Należą się im nasze gratulacje i podziękowania! Niestety jest wiele więcej takich, którzy już nie doczekali się tego jubileuszowego spotkania. Im też należą się nasze podziękowania i winniśmy zawsze o nich pamiętać.

Dla mnie osobiście związki z SPK rozpoczęły się w 1948 roku. Otóż wczesną wiosną tego roku z trzema innymi dziewczętami przyjechałam do Ottawy. Jesienią poszłyśmy na polską zabawę urządzoną w pewnej sali kościelnej przez naszych żołnierzy. W tym to właśnie okresie kończyły się ich dwuletnie kontrakty pracy na farmach. Osiedlali się w Ottawie lub w pobliżu miasta i zakładali swoje rodziny.

Po wyjściu za mąż za jednego z tych żołnierzy, członka Koła SPK, mieszkałam z mężem naprzeciw naszego kościoła przy 29 Louisa Street. W tej okolicy mieszkało również wielu naszych znajomych. W owym czasie wynajmował u nas pokój śp. Edward Łabęcki, ówczesny skarbnik SPK. Koło organizowało wówczas zabawy taneczne w sali parafii św. Antoniego na skrzyżowaniu ulic Gladstone i Booth. Śp. E. Łabęcki natychmiast po powrocie z zabawy robił rozliczenie aby obliczyć dochód, a ja mu często pomagałam w tej pracy. Początkowo do Koła mogli należeć tylko żołnierze. Ponieważ byłyśmy ich żonami, powstała myśl aby założyć Koło Pań przy Kole SPK. Koło nasze powstało w 1952 roku, a więc dziś obchodzimy właśnie Złoty jubileusz. Nasze dwa Koła współpracowały ze sobą jak mąż i żona w rodzinie. Jak zachodziła jakaś potrzeba, Koło SPK nie musiało prosić o pomoc- same z własnej inicjatywy brałyśmy się do dzieła.

Już w roku 1952 SPK kupiło dom przy Gladstone Avenue. Wszyscy bardzo cieszyliśmy się, że mamy własny kącik. Później, kupując obecny dom, Koło nr 8 musiało zaciągnąć duże długi. Trzeba było ciężko pracować aby wywiązać się z podjętych zobowiązań a SPK bardzo liczyło na pomoc Koła Pań. A my jak mrówki, z dużym wysiłkiem i wytrwałością harowałyśmy przy budowie naszego dzisiaj istniejącego dorobku. Na przykład już od prawie 20 lat Koło nasze pomaga prawie co miesiąca przy urządzaniu pogadanek historycznych.  Ważnym wydarzeniem w życiu Koła Pań było ufundowanie 26 lat temu sztandaru Koła SPK nr 8. Chrzestnymi byli koleżanka Helena Siejska i śp. gen Stefan Sznuk, a pierwszy poczet sztandarowy Koła składał się z śp. Nikodema Arciszewskiego, Zygmunta Sypniewskiego, Eugeniusza Wojewody i żyjącego do dziś Wacława Kurowskiego. Sztandar ten służy Kołu i Polonii ottawskiej po dzień dzisiejszy.

Od założenia naszych Kół dużo wody upłynęło w rzece Ottawie - i niestety też dużo naszych koleżanek i kolegów odeszło już na wieczną wartę. Żałuję bardzo, że nie doczekali tych pięknych rocznic. A jednak praca naszego Koła nie ustała, a raczej nabiera pędu. Oby więcej młodszych ludzi dołączyło się do naszego wysiłku i do naszych organizacji.

Jako przewodnicząca Koła Pań przy SPK życzę obydwu Kołom i ich członkom dużo zdrowia i szczęścia oraz owocnej pracy dla Kanady, dla Polski i we własnych organizacjach.

 

Kol. Maria F. Zielińska została odznaczona przez Rząd Polski Złotym Krzyżem Zasługi za ponad 40 lat pracy społecznej dla dobra Polski i Polonii kanadyjskiej. Nadanie odznaczenia zostało włączone w program obchodu Święta Wojska Polskiego urządzonego w dniu 19 września w Ambasadzie RP, w której wzięli udział attaches wojskowi korpusu dyplomatycznego oraz grupa zaproszonych gości z Polonii.

***

 

Obraz Mesjasza, zapisany przez zmarłego kol. Czesława Chojnowskiego dla Muzeum Wojska w Warszawie został już przekazany i przejęty przez Muzeum

***

 

Koło nr 8 otrzymało z Trillium Foundation $75,000 na przebudowę kuchni. Kuchnia zostanie przeniesiona obok głównej sali, co ogromnie ułatwi przygotowywanie i podawanie posiłków na bankietach, zjazdach itp. Dotychczasowy lokal kuchenny zostanie przerobiony na lokal biurowy dla SPK, którego brak dawał się dotkliwie odczuwać

 

11 listopada  W czasie uroczystej akademii z okazji Święta 11 listopada dr Jerzy Zarzycki, Prezes KPK, Okręg Stołeczny, wręczył odznaki KPK 12 członkom SPK, Koło nr 8.

Odznakę brązową otrzymali: Leszek Gałko, Jerzy Kulczycki, Edward Poznański i Andrzej Ruta.

Srebrną odznakę otrzymali: Halina Celińska, Wacław Kurowski, Stanisław Kuryłowicz i Stanisław Toporowski.

Złotą odznaką zostali odznaczeni: Halina Celińska, Jerzy Dobrowolski, Piotr Nawrot i Zbigniew Pieścianowski.

***

 

W czasie oficjalnych uroczystości przy War Memorial w dniu 11 listopada wieniec w imieniu Koła nr 8 złożył kol. Edward Poznański. Po południu zostały złożone kwiaty na grobach trzech polskich generałów pochowanych na cmentarzu Notre Dame w Ottawie, a mianowicie na grobie gen. W. Orlik-Ruckemanna, S. Sznuka, gen. J Zająca oraz por. J Krzywda-Polkowskiego, kuratora Skarbów Wawelskich.

 

Okres Świąteczny jest przede wszystkim okresem spotkań towarzyskich, trzeba więc zacząć od opisu "Opłatków" i tradycyjnej zabawy Sylwestrowej. "Opłatków" miało nasze Koło aż dwa. Pierwszy, 29 grudnia był wewnętrznym spotkaniem członków Koła. Smaczny poczęstunek, łamanie się opłatkiem, wymiana życzeń świątecznych i noworocznych oraz śpiewanie kolęd wypełniły niedzielne popołudnie. Drugi "Opłatek", współorganizowany przez Koło nr.8 odbył się w sobotę 5-go stycznia. Był to Opłatek polonijny urządzony wspólnie przez KPK, a raczej organizacje zrzeszone w KPK, Oddział Ottawa oraz Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Zabawa Sylwestrowa była jak zwykle uwieńczona pełnym sukcesem. Z roku na rok rośnie grupa amatorów powitania Nowego Roku w gronie polonijnych przyjaciół i znajomych i w połowie grudnia zaczyna się już tworzyć kolejka czekających na zwroty biletów. Oczywiście sukces zabawy jest w dużej mierze zasługą Komitetu Imprez, a w szczególności jego przewodniczącego kol. Ryszarda Bojarskiego, który nie szczędzi wysiłku, by każda impreza organizowana przez nasze Koło wypadła "na sto dwa".

 

Początek strony